Estera Hess
Mazury to moje miejsce, urodziłam się w Ostródzie, wychowywałam w Szczytnie a Powałczyn to był mój drugi dom. Każde wakacje spędzałam u Babci w Morągu. Jednak ciągnęło mnie w świat od zawsze, na co dzień prowadzę Biuro Podróży ESTA TRAVEL, jestem podróżniczką, stale w rozjazdach.
Uwielbiam miejsca z klimatem i charakterem, zwracam uwagę na szczegóły i spójność miejsca z wnętrzem. Na mapie całego świata mam swoje ulubione lodże w Afryce, hacjendy w Ameryce Południowej czy cudne butikowe agroturystyki i wille na południu Europy. One na pewno były dla mnie inspiracją przy urządzaniu Kamratki.
Jestem osobą, która nie usiedzi na miejscu i ciągnie za sobą całą Rodzinę, uwielbiam wyszukiwać dobre adresy kulinarnych uciech czy atrakcji regionu. Odkrywam Mazury z wielkim zachwytem, doceniam ile się tu zmieniło i jak dobrze można tu teraz zjeść i zająć swój czas robiąc rzeczy niezwykłe.
Będąc Mamą Trójki dzieciaków nie zapominam o aktywnościach dla Małych, na mojej mapie Mazur nie brakuje miejsc z pysznymi lodami czy pierogami, zamków krzyżackich, ostoi zwierzyny czy tras rowerowych.
Lubię wiedzieć co się wokół dzieje, jaki ptak gnieździ się w moich tujach i co mi tupie po dachu nad głową każdej nocy. Promuję miejscowych pisarzy i ekspertów przyrody, ich książki znajdziecie i pokochacie w Kamratce.
Marzę o kolejnym miejscu, gdzie mogłabym w progach domu witać moich gości, podać im pyszną kawę i chrupiącą bezę z malinami, albo gorące ciasto czekoladowe z lodami, albo pyszny crème brulee. Ale mogłabym też piec domowy chleb, ciasto drożdżowe z owocami i kruszonką albo lepić pierogi z jagodami. Popołudniami chodziłabym z dzieciakami na grzyby a wieczorami na zachód słońca nad jeziorem.
I koniecznie chciałabym spędzić całą noc od zachodu słońca do jego wschodu na ambonie z aparatem, lornetką i kubkiem gorącego kakao. Ambonę mam już upatrzoną. Jest tu na miejscu, na łące.